Pomyślałam sobie, jak to dobrze być uważnym w życiu. Trochę pomaga mi w tym oczywiście blogosfera i podglądanie Waszych pięknych obrazów. Człowiek robi się taki bardziej wyczulony.
A dzisiaj spotkała mnie cudowna niespodzianka. Moja kochana BRATNIA DUSZA wysłała do mnie niesamowitą książeczkę ( fotki wstawię w innym czasie ).
I wiedziałam w tym momencie, że nie przez przypadek obfociłam to wczorajsze serce.
To dla Ciebie cudna ULO-CULO
A parę miesięcy temu zdarzyło nam się jeszcze coś. Piszę nam , bo pomidora obierał ze skórki mój MJ. Pytałam, czy specjalnie tak dla mnie się zabawił w wycinanki. Niestety to był przypadek, ale miły, bo deskę używamy we dwójkę dość często
I tym optymistycznym akcentem kończę, wyznając miłość blogowym koleżankom, do których zaglądam często, ale jeszcze nie odważyłam się odezwać.
Ściskam z całego serca
Niebomborka - sercorka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz