niedziela, 1 stycznia 2017

Na ten Nowy 2017

Nowy rok, za oknem piękne słońce, ja jeszcze troszkę pochorowana, jak reszta rodziny, ale jest nadzieja. Nowe siły, nowe możliwości, początek.

Kochani! Życzę Wam tylu kolorów każdego dnia, co na tych paru obrazkach.

Tegoroczna choinka


 I jeszcze w przybliżeniu...




A w innym kącie mieszkania mój MJ. powiesił mały haczyk w suficie. Byłam przeszczęśliwa.



Resztę pokaźnego zbiorku małych szklanych cudeniek wrzuciłam do koszyka.



Samych interesujących dni

Wasza niebomborka w kolorku

środa, 28 grudnia 2016

Święta, święta i po ...

Już minął rok. Nieprawdopodobne.

Ale nie jest tak, że nic się nie działo. Po prostu mam tempo żółwia w pisaniu tu do Was.

Może w przyszłym roku pójdzie mi lepiej? Oby, ooby, ooobby, oooobbbyyy, byyy, yyyyyyyyy...

A teraz zaległe obrazki z dekoracji świątecznych. Miałam już w tym roku nic nie kupować, bo tonę w akcesoriach. Wyciągnęłam więc na światło dzienne zeszłoroczne jelonki, muchomory, choinki i lampkę. Większość dobra z poczciwego Tigera


Oczywiście obiecanki, cacanki i nie mogłam się powstrzymać. Serce moje skradły szklane ozdoby z Duki


I domki ceramiczne (też Duka)


 

 Był też czas, tym razem odpowiedni, na zrobienie kartek świątecznych.
                                                               Manufaktura ruszyła
                                               

I efekt końcowy...

                                         

A na odwrocie życzenia

Witaj Jezu ukochany...

błogosławieństwa Bożego na Nowy 2017

Skupiłam się na kupowaniu zieleniny w kwiaciarni. Na zdjęciu wyżej widzicie kawałek gałązki eukaliptusa. Bardzo ładnie pachnie, szybko schnie, ale nawet zasuszony raduje moje oczy. A niżej inne zielone z brązowymi kulkami - tuja


Do rychłego przeczytania

Wasza niebomborka ze świątecznego worka



piątek, 19 lutego 2016

Pewnie jest już za późno, ale co tam...zaszaleję

Do tej pory jeszcze nie pisałam o swoich dekoracjach świątecznych. Może lepiej późno niż wcale. Tak dla własnej dokumentacji, powspominam.
A może jak się powstydzę, to następnym razem, pisząc kolejny post, postaram się być bardziej aktualna.
Dekoracje zaczęły się pojawiać już w listopadzie.

Na półce nad telewizorem, w domkach z Pepco pojawiły się takie historyjki obrazkowe. I jeszcze szerszy kadr (pokażę, choć zdjęć dziś będzie jeszcze dużo)

Na parapecie postawiłam moje ulubione ceramiczne kapliczki. Mam je już kilka lat. Dokupiłam tylko w tym roku jelonka w Rossmannie.

I w końcu choinka moja mała stanęła w tym miejscu co zawsze, koło serwantki, po prawej stronie od wejścia do pokoju.


W tym roku wybrałam trochę drewna, srebro i szarości. Pod choinką ustawiłam dwie najpiękniejsze ozdoby, jakie kupiłam w sklepiku koleżanki w tym (czyli w 2015) roku. Sklepik Uli nazywa się Galeria Atmosphera w Katowicach, na ul. Warszawskiej. Ale się koleżanka zadziwi, jak przeczyta, że robię Jej reklamę w necie. W galerii znajdziecie kwiaty i parę pięknych, zawsze, przedmiotów do dekoracji.



Przed Świętami, jak co roku wysłałam kartki z życzeniami. Ty razem nie robiłam ich własnoręcznie, ponieważ realizując plan porządków mieszkaniowych znalazłam cały plik kartek ze starodawnymi motywami, które nabyłam swego czasu w ilościach hurtowych. Postanowiłam je wykorzystać w tym roku.



Potem jeszcze przed Nowym Rokiem natchnęło nas z M.J., coby poprzestawiać meble (świetna zabawa w Sylwestra, ma się wrażenie spędzania czasu w pokoju hotelowym) i choinka stanęła naprzeciwko wejścia do pokoju, na tle starych drzwi, o których napiszę kiedyś oddzielny post.






I jeszcze w pełnym styczniowym słońcu
I na koniec jeszcze jedna inspiracja zeszłoroczna. Bardzo spodobały mi się ozdoby o charakterze graficznym. Nie wiem dokładnie, jak określić te swoją fascynację. Mam rozdwojenie upodobań i zamiłowań. Z jednej strony ( i to chyba jest moja miłość mocniejsza) uwielbiam styl vintage, boho i wszelkie kolory, a z drugiej rozkoszuję się oglądając wnętrza skandynawskie, chłodne, spokojne, nawiązujące do dizajnu współczesnego. I tak mnie natchnęło. Wymarzyły mi się zawieszki z graficznym wzorkiem na gałązkach np. modrzewiowych. Likwidowali sklepik z biżuterią i, gdy zobaczyłam te kolczyki, od razu pomyślałam, że spróbuję. Nie musiałam zbyt wiele przerabiać, wystarczyło, że pozbędę się haczyków do uszu i dowiążę złotą cienką nitkę



Dużo się tego uzbierało, bo mogłam być bardziej systematyczna. Ale co tam.

Na ten Nowy Rok życzę Wam mnóstwa wolnych chwil, które będziecie mogli przeznaczyć na co tylko chcecie. Ja wiadomo- na nadrabianie zaległości.

Wasza Zapóźniona Niebomborka


niedziela, 5 kwietnia 2015

Świąteczne obrazko-odzywki


 

Znowu święta i znowu życzenia powędrowały w świat


                     Takie w tym roku śmieszne kartki. Kurczak błyszczy jak słoneczko.

Inne dekoracje skromne i jasne. Pastele rządzą.




I jeszcze kaczuszki w jeziorku.


Tym optymistycznym akcentem pozdrawiam Was w ten radosny czas.

Niebomborka rym- cym- cym


piątek, 2 stycznia 2015

Z blaskiem Gwiazdki w Nowy Rok


Cieszą się dorośli, dzieci
Bóg się rodzi, Gwiazda świeci...

Takie życzenia i gwiazdki ze szkła wysyłałam w Święta rodzinie i znajomym.

Chciałabym, by ta jasność towarzyszyła Wam wszystkim przez cały 2015 rok.
Niechaj to światełko Was ociepla.  


Pokażę jeszcze parę zdjęć, bo sama jestem niepoprawnym wzrokowcem.


Tu troszkę lepiej widać różne kolory szkła , z którego zrobiłam broszkę ( tak moja prywatna wersja to brocha). A jeden kawałek to lusterko i odbija się w nim choineczka.


Taką mam skromną dekorację świąteczną.


I jeszcze gwiazdka przy kapliczce.

A choinka przystrojona w misie, koniki i przeźroczyste bombki. Światełka- kulki, kojarzą mi się z choinką Babci.



Pozdrawiam Was kochani noworocznie.
Mam mocne postanowienie: będę bywać tu częściej ( ha ha ha ha ).
Do zobaczenia w takim razie.

Niebomborka z wtorka
i piątku







czwartek, 10 lipca 2014

A może przypadki nie istnieją ?

Szłam wczoraj chodnikiem i patrzę, a tu taki obrazek



Pomyślałam sobie, jak to dobrze być uważnym  w życiu. Trochę pomaga mi w tym oczywiście blogosfera i podglądanie Waszych pięknych obrazów. Człowiek robi się taki bardziej wyczulony.

A dzisiaj spotkała mnie cudowna niespodzianka. Moja kochana BRATNIA DUSZA wysłała do mnie niesamowitą książeczkę ( fotki wstawię w innym czasie ).

I wiedziałam w tym momencie, że nie przez przypadek obfociłam to wczorajsze serce.

To dla Ciebie cudna ULO-CULO

A parę miesięcy temu zdarzyło nam się  jeszcze coś. Piszę nam , bo pomidora obierał ze skórki mój MJ. Pytałam, czy specjalnie tak dla mnie się zabawił w wycinanki. Niestety to był przypadek, ale miły, bo deskę używamy we dwójkę dość często


I tym optymistycznym akcentem kończę, wyznając miłość blogowym koleżankom, do których zaglądam często, ale jeszcze nie odważyłam się odezwać.

Ściskam z całego serca
Niebomborka - sercorka





sobota, 19 kwietnia 2014

Gotowi?... Świętowanie czas zacząć

Kartki z życzeniami wysłane parę dni temu. Była mała manufaktura w domu, bo od dłuższego już czasu wyrabiam je własnoręcznie. Nie kupowałam, bo nic mi nie wpadało w oko.



Okna pomyte, żurek ugotowany, ciasto upichcone, mieszkanie wysprzątane, zboże posiane dwa tygodnie temu wyrosło przepięknie


Ale coś mi się wydaje, że i bez tej całej bieganiny, też można mocno świętować. A jeżeli z dekoracjami będzie piękniej, to czemu nie.


" I zdawało się wszystkim, że coś w niebie woła,
A zielona się światłość jarzyła dokoła, 
Sny się wzajem pobudziły..."

                                                               B. Leśmian
Takie są życzenia w tym roku ( Leśmiana uwielbiam), a dzwonkiem-budzikiem potrząsam dla Was wszystkich.



Całusy
Wasza świąteczno-wiosenna niebomborka